Najpiękniejsze i najbardziej wzruszające wesela to te, w których motywy przewodnie opowiadają o pasjach nowożeńców. W przypadku Uli i Davida to wymarzone miejsce do życia: Włochy, które zainspirowały nie tylko do wyboru włoskiej muzyki, ale też samego lokalu. Restauracja Patio Park, ze swoim wypełnionym roślinami wnętrzem, idealnie odzwierciedlił atmosferę Italii.
Na swoich zdjęciach też postanowiłam ją odtworzyć – a nie było to trudne ani podczas spotkania w eklektycznym i pełnym barw mieszkaniu pary młodej, ani podczas wesela, ani w trakcie ultrakolorowej poślubnej sesji w Nikiszowcu.
Na zdjęciach absolutnie każdy detal idealnie ze sobą współgra – począwszy od mokasynów pana młodego i czółenek z kokardką od Vivienne Westwood pani młodej, a skończywszy na elementach wystroju wnętrz i nastrojowych zakątkach Katowic. No i nie możemy zapomnieć o najważniejszym: trzech pieskach rasy szpic miniaturowy, bez których sesja nie byłaby taka sama!