Bezpretensjonalnie, ale z wdziękiem. Elegancko, ale bez przesady. Nowocześnie, ale jednak z nutką vintage. Takie wesele wymarzyli sobie Monika i Adam, którzy nie boją się niekonwencjonalnych rozwiązań. Sesja ślubna, na której Panna Młoda ma na sobie biała suknię i złote glany? Garnitur bordo zamiast bardziej oczywistego granatu? Samochód retro zamiast nowoczesnej limuzyny? Kameralne przyjęcie zamiast wesela na trzysta osób? Proszę bardzo – nie ma nudy, za to na pewno jest stylowo.
Monika i Adam mają swój pomysł na życie i konsekwentnie go realizują, nie patrząc na opinie innych. Lubię robić sesje takim parom, bo wychodzę z założenia, że nic tak świetnie nie wygląda na zdjęciach, jak… charakter. Zobaczcie zresztą sami na zdjęciach poniżej!