Minisesje – czy warto je robić?

Jeśli śledzicie to, co robię, to na pewno zauważyliście, że kocham robić nie tylko ślubne reportaże czy sensualne kobiece zdjęcia, ale też minisesje. Szczerze mówiąc, to jedna z tych usług, z których jestem najbardziej dumna – również dlatego, że włożyłam ogrom pracy w przygotowanie swojej magicznej szklarni, w której robię te wszystkie klimatyczne fotki. I muszę Wam powiedzieć, że nie ma klientów, którzy żałowaliby, że zdecydowali się zamówić u mnie taką sesję. Każdy mówi mi szczerze: “Magda, to była jedna z najlepszych decyzji!”.

Zastanawialiście się nad zrobieniem takiej minisesji u mnie, ale nie jesteście pewni, czy jest sens? Już Wam mówię, dlaczego to genialny pomysł!

  1. Pierwszym plusem jest lokalizacja – gwarantuję Wam, że nie ma na świecie drugiego takiego miejsca, jak moja szklarnia. Jest w niej idealne światło i optymalna ilość miejsca, żeby poszaleć przed obiektywem.
  2. Minisesje cyklicznie organizuje w swojej szklarni, a co sezon zmieniam w niej wystrój – np. na wiosenny czy gwiazdkowy. Wkładam sporo wysiłku, żeby za każdym razem efekt był tip top i przeszukuję dziesiątki sklepów w poszukiwaniu idealnych elementów do scenografii.
  3. Minisesje nie zajmują wieków – trwają dosłownie 30 minut, więc można po prostu wpaść, trochę się powygłupiać i… gotowe! Co więcej, jestem dostępna w soboty i niedziele, więc na 100% znajdziecie miejsce w kalendarzu na takie spotkanie. I to całą rodziną!
  4. Moje minisesje to świetna pamiątka – możecie udokumentować swoje maluchy zanim urosną (a to nastąpi szybciej niż się spodziewacie – wiem z doświadczenia ;)), zrobić sobie zdjęcie z ukochanym/ukochaną albo zadbać o nowe fotki na Instagrama.
  5. Gwarantuję Wam, że każda minisesja to po prostu świetna zabawa. Nie trzeba się spinać, nie trzeba umieć pozować ani “jakoś” wyglądać. Większość osób, które pojawiły się przed moim obiektywem nigdy wcześniej nie miało nic wspólnego z modelingiem. A spójrzcie tylko na te efekty!
  6. Cena minisesji jest przemyślana tak, żeby każdego było stać na taką pamiątkę. Miejsca rezerwują się szybko, więc polecam trzymać rękę na pulsie, “zaklepać” wolny termin i wpaść do mojej szklarni.

Przekonałam Was? Napiszcie do mnie, a ustalimy termin!

Najnowsze wpisy

wasze historie

Read More
śledź mnie