“Ślub jak z bajki” – trudno mi policzyć, jak często korzystam z tego zwrotu przy opisie ślubnych sesji. A potem, kiedy oglądam efekty kolejnej, znów mam ochotę napisać to samo. Wybaczcie mi tę powtarzalność, ale sami przyznajcie: czy Wam, kiedy patrzycie na te zdjęcia, nie przychodzi do głowy właśnie takie skojarzenie?
I nie chodzi tu zupełnie ani o koronkową suknię ślubną, która wygląda jak suknia wróżki, ani o klimatyczny kościół, ani nawet o te bajeczne widoki przy zachodzie słońca na polanie. Chodzi o tę niezwykłą atmosferę podszytą miłością i bliskością. Podczas zaślubin Klaudii i Mateusza dało się ją wyczuć nie tylko między nowożeńcami, ale też wszystkimi gośćmi, którzy przyjechali do Koniakowa, żeby celebrować najważniejszy dzień w ich życiu. Jak zawsze cieszę się, że moja praca mi pozwala być świadkiem takich chwil.
Jeśli chodzi o faworyta tego zestawienia, to zdecydowanie głosuję na zdjęcia, na których Klaudia przypomina dobrą wróżkę z sadu za domem. A Wam które podobają się najbardziej?