Znacie powiedzenie, które mówi, że „miłość jest taka, jaki jest człowiek”? W przypadku Kamili i Mateusza to uczucie jest porywające, trochę dzikie i pełne pasji. Dokładnie takie, jak oni: para interesujących ludzi, którzy postanowili iść przez życie razem, zabierając w tę niesamowitą podróż psiaka, słodką białą Jagę.
Kamila ma w sobie niepokorną i pełną ognia kobiecość, którą na co dzień realizuje jako stolarz. Emanuje nią też na każdym zdjęciu z naszej wyjątkowej, pełnej miłości sesji. Dzięki kwiecistej spódnicy, bluzce z falbaną, wiankowi na głowie, złotym kolczykom i temu szczególnemu uśmiechowi przypominała mi postać z filmu Pedro Almodovara.
A Mateusz? Najpierw twierdził, że na sesji sobie nie poradzi. Nawet jednak nie zauważył, kiedy zrobiłam ostatnie zdjęcie. Okazało się, że trzymać w ramionach ukochaną, móc ją całować i szeptać do ucha czułe słówka wcale nie jest takim trudnym zadaniem…
Nie tylko Kamila i Mateusz, ale również i ja świetnie się tego dnia bawiliśmy. I wiecie co? Jestem pewna, że nawet Jaga się uśmiechała. Też to widzicie?